niedziela, 28 lutego 2010
KURCZAK W SOSIE CEBULOWYM
Przepis z serii "wujek dał cioci,ciocia dała babci, babcia dała wnuczce, itd" :), aczkolwiek bardzo prosty i smaczny.
Składniki:
- duża podwójna pierś z kurczaka
- 3 duuuże cebule
- śmietana (na oko ze trzy spore łyżki
- dwie garście pieczarek
- paczka makaronu penne
- sól, pieprz
- liść laurowy
- ok. 70 g margaryny
Realizacja:
Cebulę i pieczarki obieramy i kroimy w grube plastry. Smażymy w rondelku na margarynie. PIerś z kurczaka kroimy w dość duże kawałki (dla dokładnych: ok 6cmx6cm :). Dodajemy kurczaka do cebuli i pieczarek i razem smażymy ok 5 minut, po czym wlewamy niecałą szklankę wody. Mieszamy dokładnie, i zostawiamy żeby się poddusiło przez około 10 minut.
Dodajemy sól, pieprz, liść laurowy. Mieszaaaamy po czym dodajemy śmietanę, cały czas mieszając. Zostawiamy na malutkim ogniu na 10 minut.
Podajemy z makaronem, ja preferuję penne.
Gotowe!
sobota, 20 lutego 2010
WESOŁE PIERNICZKY
Mam w domu taką fajną książkę. Dość duża, choć szczupła. Wiążę się z nią wiele wspomnień z dzieciństwa. Jest trochę w złym stanie, z tyłu pomazana kredką, czy flamastrem... ale żyje! No i odnośnie tej wspaniałej książki, której tytuł brzmi "MOJA PIERWSZA KSIĄŻKA W KUCHNI - Jak zrobić samodzielnie coś pysznego" mam dla Was prościutki, przesłodki przepis na pierniczki :)
Składniki:
- 75 g masła
- 1 małe jajko
- 275 g pszennej mąki
- 50 g sztucznego miodu
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g brązowego cukru
- 1 syta łyżka cynamonu
Realizacja:
1. Mąkę baaaaardzo dokładnie mieszamy z proszkiem do pieczenia i cynamonem (najlepiej wszystko przesiać sitkiem). Dodajemy cukier i mieszaaamy.
Dodajemy masło i siekamu je z mąką, potem rozcieramy mąkę z masłem, aż całość będzie wyglądać jakby okruchy chleba.
2. Do miseczki wbijamy jajeczko i ubijamy trzepaczką, widelcem, czym dusza zapragnie. Dodajemy miodzio i dokładnie mieszamy.
3. Łączymy! - Robimy zagłebienie w mące i wlewamy ubite jajko z miodem. Mieszamy dokładnie, aż zrobi się duża jednolita kula.
Teraz pakujemy kule do woreczka i wstawiamy do lodówki na pół godziny - schłodzone lepiej się wałkuje... W tym czasie włączamy piekarnik.
Wyciągamy ciasto...
4. Blat posypujemy lekko mąką, wałek najlepiej też. Wałkujemy ciacho, ale DELIKATNIE! Wałujemy, uciskamy, ma mieć grubość ok 0,5 cm.
5. To co najprzyjemniejsze, czyli bierzemy foremeczki, jakie się komu podobają i wycinamy. Wciskamy foremkę w ciasto i delikatnie podnosimy, po czym podważamy pierniczki nożem i przenosimy na blaszkę :) Jak się na niej nie zmieszczą to spokojnie, można na dwie tury.
Ozdobić je można jak się chce. Przed włożeniem do piekarnika, po włożeniu.
Pieczemy ok 15 minut, 170 stopni.
Ja swoje udekorowałam zwykłą polewą czekoladową ze zwykłego kakao z biedronki :)))
Mam nadzieję, że będą smakować!
KE
Składniki:
- 75 g masła
- 1 małe jajko
- 275 g pszennej mąki
- 50 g sztucznego miodu
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g brązowego cukru
- 1 syta łyżka cynamonu
Realizacja:
1. Mąkę baaaaardzo dokładnie mieszamy z proszkiem do pieczenia i cynamonem (najlepiej wszystko przesiać sitkiem). Dodajemy cukier i mieszaaamy.
Dodajemy masło i siekamu je z mąką, potem rozcieramy mąkę z masłem, aż całość będzie wyglądać jakby okruchy chleba.
2. Do miseczki wbijamy jajeczko i ubijamy trzepaczką, widelcem, czym dusza zapragnie. Dodajemy miodzio i dokładnie mieszamy.
3. Łączymy! - Robimy zagłebienie w mące i wlewamy ubite jajko z miodem. Mieszamy dokładnie, aż zrobi się duża jednolita kula.
Teraz pakujemy kule do woreczka i wstawiamy do lodówki na pół godziny - schłodzone lepiej się wałkuje... W tym czasie włączamy piekarnik.
Wyciągamy ciasto...
4. Blat posypujemy lekko mąką, wałek najlepiej też. Wałkujemy ciacho, ale DELIKATNIE! Wałujemy, uciskamy, ma mieć grubość ok 0,5 cm.
5. To co najprzyjemniejsze, czyli bierzemy foremeczki, jakie się komu podobają i wycinamy. Wciskamy foremkę w ciasto i delikatnie podnosimy, po czym podważamy pierniczki nożem i przenosimy na blaszkę :) Jak się na niej nie zmieszczą to spokojnie, można na dwie tury.
Ozdobić je można jak się chce. Przed włożeniem do piekarnika, po włożeniu.
Pieczemy ok 15 minut, 170 stopni.
Ja swoje udekorowałam zwykłą polewą czekoladową ze zwykłego kakao z biedronki :)))
Mam nadzieję, że będą smakować!
KE
poniedziałek, 15 lutego 2010
BROKUŁOWY KSIĘŻYC
składniki:
ciasto:
ok 100 g miekkiego masła
ok 200 g mąki
łyżka oleju
troszkę wody
szczypta soli
sosik:
cebula
trochu margaryny
trochu pesto lub poprostu zielska dla przyprawienia
śmietana
sól i pieprz
reszta:
brokuły, szynka, marchewka, ser żółty
Realizacja:
1. Robimy ciacho :) Wsypujemy mąkę do miski, dodajemy masełko pokrojone w kosteczkę, wodę, olej, sól. Mieszamy cierpliwie i energicznie, aż zrobi się dość jednolita kula :) Wtedy wykładamy ciacho na nasmarowaną tłuszczem tortownicę. Wykładamy na grubość mniej więcej 0,5 cm spód i ok 1,5-2 cm brzegi. Wstawiamy do lodówki na 30 min. Jak postoi sobie więcej, to piorun z nieba nie trzaśnie :]
1,5. (Między 1 a 2 )
Brokułki oddzielami różyczkami i gotujemy w osolonej wodzie, ale nie tak na całkiem miękko. Tak ot żeby nam zębów nie połamały potem (czyt. półmiękko). Oprócz tego marchewkę obieramy, kroimy w plasterki i też gotujemy, może być w tym samym garnku co brokuły- chyba się nie pogryzą.
2. Przygotowujemy sosik.
Drobno posiekaną cebulkę podsmażamy na margarynce. Żeby się tylko biedaczka brązowa nie zrobiła, bo lipton będzie. Dodajemy Łyżeczkę sosu pesto. No taką malusią. Bo to mocny dziad jest. Dodajemy sól, pieprz i zalewamy śmietaną. Z minutę pogotujemy ciągle mieszając i zostawiamy.
WŁĄCZ PIEKARNIK!
3. Wyjmujemy z lodówki nasze ciasto. Nakłuwamy je solidnie widelcem i wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. Niech posiedzi z 10 min. Nie więcej.
4. Kiedy sosik gotowy, brokuły i marchewka ugotowane i w miarę ostudzone, a ciasto już se posiedziało, przechodzimy do układania warstw, czyli to co najprzyjemniejsze :)
Układamy:
A. Marcheweczkę
B. pokrojoną w kwadraciki szynkę
C. wylewamy sosik
D. układamy równomiernie brokuły
E.posypujemy startym żółtym serem
Wkładamy do piekarnika!
(200 stopni, ok 40u minut)
Voilà!
Wstęp
Dzień dobry.
Mam na imię Karolina i właśnie założyłam bloga.
Miałam już parę blogów, ale ten będzie inny. Tak, będzie inny.
O co chodzi?
Chodzi o to, że od dłuższego czasu fascynuję się "przyrządzaniem jedzenia". Chciałabym tutaj, na tym wydzielonym kawałku internetu, że tak to ujmę, podzielić się z Wami swoimi pomysłami kulinarnymi i przemyśleniami, z nimi związanymi. Postaram się każdy pomysł ilustrować :)
Co Wy na to?
Zapraszam wkrótce.
Zaczynam...
KE
Mam na imię Karolina i właśnie założyłam bloga.
Miałam już parę blogów, ale ten będzie inny. Tak, będzie inny.
O co chodzi?
Chodzi o to, że od dłuższego czasu fascynuję się "przyrządzaniem jedzenia". Chciałabym tutaj, na tym wydzielonym kawałku internetu, że tak to ujmę, podzielić się z Wami swoimi pomysłami kulinarnymi i przemyśleniami, z nimi związanymi. Postaram się każdy pomysł ilustrować :)
Co Wy na to?
Zapraszam wkrótce.
Zaczynam...
KE
Subskrybuj:
Posty (Atom)