bo
po pierwsze miałam zachciankę :P
po drugie jutro mam egzamin, bardzo się nim stresuję i żeby o nim nie myśleć chwytam się robienia czegokolwiek...
składniki:
- puszka tuńczyka w sosie własnym
- 6 jajek
- mała cebula
- ząbek czosnku
- łyżka jogurtu naturalnego lub śmietany lub majonezu (ja wybrałam jogurt bo dieta... :P)
- sól, pieprz, troszkę kminku
Gotujemy jajka na twardo. Cebulę drobniutko siekamy i na łyżeczce oliwy przysmażamy razem z wduszonym ząbkiem czosnku.
Cebulkę lekko podsmażoną odkładamy do miseczki. Jajka obieramy, przekrajamy ładnie na pół i wyjmujemy żółtka, które dorzucamy do cebuli. Widelcem "memłamy" je :P żeby nei było grudek, po czym dorzucamy tuńczyka i robimy to samo.
Dodajemy jogurt, przyprawy i wszystko dokładnie mieszamy, po czym nakładamy do "jajkowych miseczek".
Zostało mi troszkę farszu i okazuje się, że równie dobrze smakuje z chlebkiem ryżowym :)
Taka niby pierdółka, ale smaczna i fajna na imprezy jako przystawka.
lubię takie zachcianki :-)
OdpowiedzUsuń